Na wstępie podjęłam już decyzję o wymianie mebli, które tam stoją w tech chwili i zaczęłam myśleć, co by tu wybrać?
Początkowo zakochałam się w kolorowych mebelkach baggidesign i meblika , które są po prostu słodkie i urocze:
Ich kolorystyka i jakość wykonania są na prawdę na wysokim poziomie, cena niestety także ;)
Po początkowym zachwycie nad nimi zaczęłam się zastanawiać co z dodatkami i czy jest sens wydawać tyle na mebelki, którymi dość szybko można się znudzić (aczkolwiek mebelki z rybką ciągle biorę pod uwagę jak już znamy płeć ;) ).
Później znalazłam bardziej stonowany komplet z królikiem polskiej firmy Klupś:
Widziałam na żywo łóżeczko - poza widocznymi śróbami bardzo przypadło mi do gustu. Cenowo także atrakcyjnie.
Zaczęłam wtedy myśleć co chciałabym wstawić do dziecięcego pokoju?
- łóżeczko
- komoda z przewijakiem
- regał
- skrzynka na zabawki?!
i.... FOTEL!
Stwierdziłam, że fotel będzie fajnym elementem w pokoiku malucha - najpierw posłuży mi do karmienia, a później do czytania bajek - będzie kącikiem, gdzie razem z maluchem będę mogła usiąść i się wyciszyć.
W salonie mamy średnio wygodne krzesła i skórzaną rogówkę, w sypialni nasze sypialniane łóżko.
Mam zamiar karmić piersią o ile się uda i stwierdziłam, że w ciągu dnia wygodny fotel będzie świetnym rozwiązaniem :) To także przesądziło o tym, że definitywnie w pokoju nie może być biurka, bowiem nie ma na nie miejsca.
Wybór fotela będzie nie lada wyczynem - już to wiem po tym co oglądałam na internecie, jednak jak będę się lepiej czuła przejadę się po sklepach z nadzieją, że znajdę coś ładnego, niezbyt ogromnego, w dobrej cenie i przede wszystkim wygodnego!
Wracając do mebelków - zaczęłam przeglądać wymiary poszczególnych elementów z zestawu z zającem i .... mój zapał ostygł.
Komoda okazała się dość mała (i wąska i niska), regał jak widać także do zbyt obszernych się nie zalicza...
Zaczęłam zatem oglądać coraz to nowe mebelki i jak już coś mi się podobało, to kosztowało koszmarne pieniądze (np łóżeczko 2700, komoda 3500....). Stwierdziłam także, że chcę klasyczne białe mebelki, które będą pasować do wszystkiego a kolorów w pokoiku nadadzą dodatki.
W końcu trafiłam na firmę Bellamy i kolekcję Marylou:
Meble mają bardzo dobre opinie jeśli chodzi o jakość wykonania i materiałów, świetna farba, szuflady ze spowalniaczami, półki z blokadami przed wypadnięciem.
Przede wszystkim - idealne wg mnie wymiary do naszego pokoiku.
1. Łóżeczko - stwierdziłam, że koniecznie chcę jednak łóżeczko 140 cm długości, które później będzie można przerobić na tapczanik dla większego malucha:
obowiązkowo z szufladą, która będzie dodatkowym schowkiem (w małych mieszkaniach uważam każdy zakamarek, który można wykorzystać za wyjątkowo cenny :)
2. Komoda z przewijakiem:
przewijak można oczywiście później zdemontować.
Komoda jest akurat - nie za duża i nie za mała o dobrej wysokości :)
3. Regał:
stwierdziłam, że chcę właśnie taki na ok 1m szerokości, by jednak trochę się na nim zmieściło - pudła z zabawkami, książeczki itp.
Ten dodatkowo ma dwie pojemne szuflady, które będą także na wagę złota :)
Bowiem w szafie pod zabudowę, to jedną połowę zajmuje mój mąż, a część drugiej ja - pozostałe miejsce rzeczy wspólne. Zapewne kiedyś będziemy musieli część zwolnić dla naszego nastolatka ;) ale może do tego czasu pomyślimy o większym mieszkanku :)
Komplet ogólnie bardzo mi się podoba, jedyny minus jest taki, że nigdzie w trójmieście nie można go obejrzeć :( Być może będzie on w Bydgoszczy, ale jechać tam tylko po to by zobaczyć meble uważam za przesadę ;)
Do tego chcę zakupić także białe półki (zwykłe, pewnie z Ikei) za jakąś rozsądną cenę i myślę nad skrzynią na zabawki - nie wiem czy ta od kompletu nam gdziekolwiek wejdzie :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz