No i w końcu po wielu przebojach pokój został ukończony :)
Nerwów straciłam przy tym co nie miara - były problemy z kładzeniem tapety, opóźnienia w dostawie mebli, problemy komunikacyjne ze sprzedawcą ozdób i wiele wiele innych, ale moim subiektywnym zdaniem - warto było!
Nie będę tu za dużo pisać, po prostu pokażę efekt finalny: